SZLAKIEM GRANICY
II RP
29 marca br., w sobotni mglisty poranek harcerze
9 DH Słoneczni im. Sabały spotkali się przy leśniczówce Zacisze, w
Obrze aby wyruszyć w niezwykłą wędrówkę. Miejsce spotkania nie było
przypadkowe. Właśnie w tym budynku wg starych map znajdował się
Urząd Celny, który został wybudowany na mocy uchwały prezydenta
Mościckiego w 1925 roku. Celem harcerskiej wędrówki było przejście
wzdłuż granicy II RP, a naszym przewodnikiem była mapa z roku 1936.
Krótkie wprowadzenie historyczne dotyczące
powstania wielkopolskiego oraz powstania Wolnego Państwa Świętno i
można ruszyć w drogę. Pierwszy etap kończył się przy Wuschen See
czyli jeziorze Ośno. Było to miejsce, gdzie w roku 1919 przez 218
dni kończyła się granica z Wolnym Państwem Świętno. Dosyć trudno
było tam trafić, gdyż rozmokły teren utrudniał wędrówkę. W tym
miejscu zatrzymaliśmy się na pierwszy odpoczynek. Wsłuchani w
radosny śpiew wiosenny ptaków, zjedliśmy pierwsze śniadanie. Gdy
trochę odpoczęliśmy ruszyliśmy dalej.
Rozpoczęliśmy poszukiwania chaty myśliwskiej,
tak jak przypuszczaliśmy odnaleźliśmy tylko jej elementy porośnięte
grubym mchem. Drugim podobnym miejscem jakie „odkryliśmy” podczas
tej wędrówki było tzw. Forstkolonie Obra Hauland. Miejsce dawnej
zagrody, po którym zostały tylko drzewa owocowe. Znakiem
rozpoznawczym dla nas była pięknie kwitnąca wiśnia. Kolejną przerwę
zrobiliśmy dopiero na przełamaniu Północnego Kanału Obry. Dalej
ruszyliśmy już łąkami i polami.
Powoli zmęczenie dawało się we znaki, a przed
nami dopiero wieś Marianice...czyli obecnie Jaromierz. Dalej znowu
szliśmy bezdrożami, aż w końcu na horyzoncie pojawił się cel naszej
wędrówki. Obraliśmy, więc bezpośredni kierunek na wieżę kościoła w
Kopanicy. Tym razem zatrzymały nas rozlewiska Południowego. Kanału
Obry. Tej przeszkody wodnej już nie pokonaliśmy i trzeba było ją
obejść. Znów przedzieraliśmy się przez knieje po podmokłym terenie.
Po 8 godzinach marszu dotarliśmy na miejsce. Jeszcze tylko zdjęcie
pamiątkowe przy moście kolejowym w Kopanicy i można było iść na
miejsce odpoczynku.
Dzień się jednak nie kończył i po chwili
odpoczynku, poszliśmy na mszę św. do pięknie odnowionego kościoła
parafialnego. Po mszy św. poszliśmy zwiedzać Kopanice. Obejrzeliśmy
zbór protestancki, dworzec PKP, a także fundamenty strażnicy
granicznej, tuż przed Wielką Wsią. Jednym z ważniejszych miejsc,
które odwiedziliśmy tego wieczoru było miejsce spoczynku Anny Sewohl.
17 letniej powstańczej łączniczki, która stała się ofiarą
niespokojnych czasów, kiedy tuż za mostem były już Niemcy.
Nazajutrz rano wracaliśmy do domu z myślą, że
już niedługo ruszymy w kolejną wędrówkę szlakiem Granicy II RP.
Można powiedzieć, że nasza wędrówka była
wspaniałą lekcją historii. Szlak który obraliśmy był przecież
wywalczony w Powstaniu Wielkopolskim. Po 123 latach niebytu granica
w Wielkopolsce odrodziła się, a dzisiejsze pokolenia mogą i muszą o
tym pamiętać.
Najważniejsze dla nas, dla harcerzy jest fakt,
że dzięki tej wyprawie poznaliśmy nowych przyjaciół, którzy wsparli
nas w organizacji tej imprezy. Serdecznie dziękujemy ks.
Proboszczowi Wojciechowi Szałata za wspaniałą gościnę i możliwość
przenocowania na terenie probostwa. Dziękujemy panu Janowi
Jakuboszczak za pomoc oraz przygotowanie niespodziewanej kolacji
oraz panu Dariuszowi Poszwińskiemu, dzięki któremu ten projekt
ruszył.
|