São Domingos, zanim odkryli go kajakarze był eksploatowany ze względu na metale szlachetne jeszcze za czasów rzymskich. Po nich od XIX wieku ponownie bogactwa tego miejsca odkryli górnicy z Anglii. W ciągu kilku lat angielska firma górnicza, Mason i Barry, zbudowała wioskę górniczą z malutkimi domkami dla swoich pracowników i kolejką do najbliższego portu rzecznego w Pomarão. Eksploatacja trwała do 1966 roku. Dzisiaj w São Domingos można zwiedzić między innymi muzeum chałup górniczych, kopalnię odkrywkową Mina de São Domingos głęboką na 420 metrów oraz port rzeczny w Pomarão.
Kadra polskich parakajakarzy w tym niezwykłym miejscu spędziła prawie 2 tygodnie na zgrupowaniu. Niestety nie wszyscy zawodnicy reprezentacji mogli w nim uczestniczyć z różnych powodów osobistych.
Na obóz w São Domingos pojechali: Agnieszka Kopeć ze "Zrywu" Wolsztyn, Tomasz Moździerski z "OTK" Opole oraz Zbigniew Olizarowicz ze "STARTu" Poznań. Towarzyszyli im trenerzy: Paweł Łukaszewicz i Marek Szymankiewicz oraz koordynator z ramienia PZKaj. - Michał Starczewski. Oczywiście najważniejsze były treningi a że pogoda dopisała, to czasu nie tracili.
Na akwenie, na którym trenujemy, jest praktycznie bezwietrznie, temperatury w granicach 20 stopni sprzyjają realizowaniu planu treningowego. Zajęcia odbywają się na wodzie dwa razy dziennie. Do tego dodatkowy trening na siłowni sześć razy w tygodniu – mówi o tym jak wyglądał trening trener – Marek Szymankiewicz.
|