Wielu sympatyków wolsztyńskiego szczypiorniaka zadaje sobie pytanie: co dzieje się z „naszymi chłopakami” w rewanżowej rundzie rozgrywek I ligi piłki ręcznej, której w chwili obecnej nie można zaliczyć do udanej. Czyżby i nasz zespół dopadł kryzys? Mamy jednak nadzieję, że to chwilowy zastój i nasi zawodnicy zaprezentują nam poziom gry z pierwszej rundy. Być może jednym z powodów słabszej postawy WOLSZTYNIAKA są kontuzje i choroby, z jakimi ostatnio borykają się nasi zawodnicy.
Jak już wcześniej informowaliśmy w kilku najbliższych meczach nie zagra Alan Raczkowiak – jeden z czołowych filarów naszego zespołu. Wykluczone są również występy innego gracza drugiej linii – Michała Przekwasa oraz Mariusza Rogozińskiego.
Pocieszające jednak jest to, iż po kilku zaskakujących porażkach doczekaliśmy się w końcu wygranej, bowiem nasi zawodnicy zrehabilitowali się za ostatnią klęskę z Piekar Śląskich i pokonali w końcówce meczu na własnym parkiecie drużynę z Rudy Śląskiej wynikiem 36:31.
Mecz ten z pewnością zaliczy do udanych nasz młody zawodnik Jarek Patelski, który godnie zastąpił swoich starszych, kontuzjowanych kolegów, rzucając przeciwnikowi sześć bramek.
Już w najbliższą sobotę (tj. 5 marca) kolejna szansa Wolsztyniaka na dalszą rehabilitację. Nasz zespół, jak zawsze o godzinie 1700, rozegra mecz we własnej hali. Tym razem z ASPR Zawadzkie. Wierzymy w to, że uda im się poprawić swoją sytuację i sprawią miłą niespodziankę swoim kibicom.
Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!
|